Wspólnota zawierzenia się Jezusowi przez ręce Maryi

Dzień 20

II OKRES - DRUGI TYDZIEŃ : "POZNANIE BŁOGOSŁAWIONEJ DZIEWICY"

Przyjdź Duchu Święty, przyjdź przez potężne wstawiennictwo Niepokalanego Serca Maryi, Twojej
umiłowanej Oblubienicy (3x)

Ave, Maris Stella

Witaj, Gwiazdo morza,
Wielka Matko Boga,
Panno zawsze czysta,
Bramo niebios błoga.
Ty, coś Gabriela
Słowem przywitana,
Utwierdź nas w pokoju,
Odmień Ewy miano.
Winnych wyzwól z więzów,
Ślepym powróć blaski.
Oddal nasze nędze,
Uproś wszelkie łaski
Okaż, żeś jest Matką,
Wzrusz modłami swymi
Tego, co Twym Synem
Zechciał być na ziemi.
O Dziewico sławna
I pokory wzorze,

Wyzwolonym z winy
Daj nam żyć w pokorze
Daj wieść życie czyste,
Drogę ściel bezpieczną,
Widzieć daj Jezusa,
Mieć w Nim radość wieczną
Bogu Ojcu chwała,
Chrystusowi pienie,
Obu z Duchem Świętym
Jedno uwielbienie. Amen

Temat: Maryja jest naszą Matką

Maryja jest pełna pokory, jest oceanem miłości. Wszyscy, którzy mieli szczęście widzieć Maryję,
podkreślają Jej piękno – święta Bernadeta z Lourdes mówiła, że „Matka Boża była tak piękna, że kiedy
się Ją raz zobaczyło, nie można się było powstrzymać od pragnienia, żeby umrzeć aby Ją znowu
zobaczyć”. Innym wizjonerom, gdy Ją pytali dlaczego jest tak piękna, Maryja odpowiedziała: „Bo
kocham”.
Maryja jest najczulszą, najroztropniejszą, najdoskonalszą z matek. Maryja broni swoje dzieci, udziela
im rad i wstawia się u Boga za nimi.

Z Ewangelii wg J 19,27:

"... Oto Matka twoja..."

Pan Jezus tak mówi o Maryi w książce "Mój ideał – Jezus Syn Maryi" (O. Emil Neubert):

"Kochaj moją Matkę tak jak Ja!
Dlaczego?
Jezus:
Bracie mój, miłość sprawiła, że zostałem dzieckiem Maryi. W moim stosunku z Matką wszystko
tłumaczy się miłością. Jeżeli chcesz zrozumieć synowskie moje oddanie, zrozum przede wszystkim
moją miłość do Niej. O, jakżebym pragnął przelać w serce twoje trochę tej miłości dla mojej Matki,
która goreje w moim sercu! Staraj się być czystszy, pokorniejszy, szlachetniejszy, ażebym mógł
udzielić ci jak najwięcej mojej miłości synowskiej. Powtarzaj w skupieniu i modlitwie
wszystko, co ci już odsłoniłem z miłości mej dla Maryi: jak Ją przed wiekami wieków wybrałem i
obsypałem przywilejami; w jak ścisłych żyłem z Nią stosunkach i dałem Jej udział w moim
posłannictwie; jak Ją kocham i zawsze kochać będę przez Świętych i przez cały Kościół na ziemi i w
Niebie.
Później, wchodząc głębiej w moje serce, rozmyślaj nad przyczynami, dla których Ją ukochałem.
Kochałem Ją i kocham, bo jest moją Matką – przecudnej piękności i doskonałości. Matką dającą Mi
więcej radości najmniejszym swym słowem, najmniejszym spojrzeniem, niż wszyscy święci
najbardziej bohaterskimi czynami; Matką, która Mnie kocha miłością wyższą niż miłość wszystkich
aniołów i błogosławionych; Matką, która dla Mnie tylko Żyje i która dla Mnie chętnie przyjęła

najstraszniejsze męczeństwo, jakiego istota czysta kiedykolwiek doznała. Ukochałem Ją, bo Mi
pomogła w wypełnieniu posłannictwa powierzonego Mi przez Ojca. Bo Mi dała naturę ludzką, abym
mógł głosić ludziom dobrą nowinę i umrzeć za nich. Bo w tym posłannictwie złączyła się ze Mną wolą
własną, błaganiem swoim, ofiarą z Siebie, obecnością swoją u stóp mego krzyża. Bo pracować będzie
do końca świata nad nawracaniem grzeszników, uświęcaniem sprawiedliwych i przyprowadzaniem do
Mnie niezliczonej ilości dusz. Bo Ona sama jest wielkim triumfem mojego posłannictwa; odkupując Ją
w sposób tak doskonały, uczyniłem więcej, niż odkupując resztę świata.
Kochałem Ją i kocham, bo dzięki Niej mogłem ofiarować Ojcu uwielbienia, zadośćuczynienia,
chwałę nieskończoną, których nie mógłbym Mu dawać bez człowieczeństwa, które mam od Niej; bo
Ona łączyła się ze Mną w hołdzie oddawanym Ojcu, Ona Go czciła, wielbiła, kochała, jak nie był nigdy
i nigdy nie będzie czczony, wielbiony i miłowany przez wszystkich aniołów i Świętych. I dlatego, że
przez Nią lepiej zrozumieją Ojca i bardziej po synowsku będą się odnosić do Niego.
Rozmyślaj ciągle nad ogromem mojej miłości dla Matki: nigdy nie dosięgniesz jej granic, nawet
przez wieczność całą. A rozmyślając postaw się na moim miejscu, stawaj się Jezusem, pierworodnym
synem Maryi – ponieważ w pewnym sensie moje Życie jest twoim Życiem, i staraj się odczuwać to, co
Ja czułem. A potem rozważaj miłość szczególną Maryi dla ciebie. Ona kocha ciebie,
bo Ja cię ukochałem aż do oddania życia za ciebie – a moje umiłowania są Jej miłowaniami. Kocha
ciebie, bo uczyniłem Ją twoją Matką – a matka jest miłością. Kocha ciebie, bo każda matka bardziej
kocha dziecko, które ją więcej kosztowało, a Ona opłaciła ciebie niewysłowionym cierpieniem. Kocha
ciebie, bo dla wydania cię na Świat Mnie na Śmierć wydać musiała. Kocha ciebie, bo jesteś jedno ze
Mną i kochając ciebie, Mnie samego kocha.

Maryja:
Tłumaczyłam ci już, że Jezus pragnie, aby szczególnie w dzisiejszych czasach rozszerzyła się chwała
imienia mego. Pragnie On, aby przez poznanie mnie i nabożeństwo ku mnie, uświęcały się i zbawiały
dusze. Główny udział w tym wielkim zwycięstwie będą mieli ci, którzy objawiać mnie będą ludziom.
Staraj się więc, żeby mnie jak najwięcej poznano. Jezus oczekuje tego po tobie. Ja także oczekuję tego
po tobie."

Zwróć się do Maryi:

Maryjo, dziękuję Ci, że jesteś dla mnie Matką. Dziękuję za wszystko, co czynisz dla mnie, za przykład
miłości, za Twoją opiekę, wysłuchiwanie próśb, za Twoje wstawiennictwo u Syna, za to, że
dostrzegasz moje potrzeby zanim je wypowiem. Dziękuję Ci za wszystko. Daję Ci moje serce i proszę
prowadź mnie do Jezusa.

Zaproś Maryję do wszystkich wydarzeń dzisiejszego dnia, do wszystkich twoich obowiązków, rozmów,
spotkań...

Duchu Święty proszę rozpal i rozognij moją miłość do Maryi.

Odmów dziś jedną część (wybierz): Radosną, Światła, Bolesną lub Chwalebną różańca świętego.

Aniele Stróżu mój pomóż mi dzisiaj być przy Maryi tak, jak małe dziecko przy swojej matce. Amen.

Ewangelia Łk 2, 41-52

Rodzice Jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam
zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a
tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i
szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go.
Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał
się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i
odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemuś nam
to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz On im odpowiedział:
«Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?»
Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.
Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie
wszystkie te wspomnienia w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u
Boga i u ludzi.

Rozważania:

Jezu! Mądrości Przedwieczna! „Kto pyta – nie błądzi!” Ileż pytań w dzisiejszym fragmencie Ewangelii?
Maryja z Józefem pytają ludzi czy Cię nie widzieli. Ty pytasz uczonych w piśmie, oni pytają Ciebie.
Rodzice pytają Ciebie „czemuś im to uczynił”. Ty pytasz ich „dlaczego Cię szukali”. A Maryja, Twoja
Matka, wszystkie te pytania i odpowiedzi, zdarzenia i okoliczności zachowuje i rozważa w swoim
sercu. Choć nawet Ona nie wszystko od razu rozumie. Ja też w moim życiu gubię się, szukam, pytam,
odpowiadam, znajduję i nie rozumiem …. Jezu chcę Cię znaleźć w moim życiu, chcę Ciebie usłyszeć na
modlitwie. Tęsknię za Tobą. Pomóż mi!

Jezu cichy i pokornego serca, uczyń serce moje według serca Twego!

Maryjo! Matko szukająca swoich dzieci. Pomóż mi odnaleźć Jezusa. Pomóż odnaleźć drogę do Domu
Ojca w niebie. Naucz mnie modlić się sercem. Naucz odmawiać różaniec. Twoje serce jest pełne
Słowa Bożego. Pragnę tak, jak Ty zachowywać i rozważać w moim sercu wielkie rzeczy jakie Pan Ci
uczynił, jakie nam uczynił i jakie mnie uczynił.

Rachunek sumienia

Módl się powoli tymi słowami:

Mój Dobry i Miłosierny Jezu stoję przed Tobą. Wiem, że patrzysz teraz na mnie z miłością.

Chcę dzisiaj Ci powiedzieć: "Ty nazwałeś nas swoimi przyjaciółmi, bo objawiłeś nam wszystko co
usłyszałeś od Ojca”

Duchu Święty, módl się teraz we mnie!.

Aniele Stróżu prowadź mnie. Amen.

Teraz przypomnij sobie:

- jakie były Twoje poranne
postanowienia
- co się wydarzyło w tym dniu,
- jakie uczucia były w Twoim sercu.

Oceń: z czego Maryja i Jezus byliby zadowoleni - podziękuj za to.

Dzięki Ci Panie, za to, że dajesz mi światło Ducha świętego, rozświetlasz moje sumienie, rozpalasz
pragnienie modlitwy, zapraszasz na spotkanie z Tobą i Maryją naszą ukochaną Matką....

Teraz oceń: z czego Maryja i Jezus byliby niezadowoleni - przeproś za grzechy i zaniedbania.

Miłosierny Boże wybacz mi: odkładanie modlitwy na później, zaniedbywanie pytań i unikanie
odpowiedzi ….. wybacz zniechęcenie w szukaniu Ciebie. Zaniedbanie czytania Pisma Świętego i
lektury duchowej. Przepraszam Cię za.... Żałuję, że ...

Proszę Cię Dobry Ojcze: Pomóż mi jutro nie ulec pokusie lenistwa w modlitwie .....

Pomóż mi w walce z moją wadą .... Chcę być podobny(a) do Jezusa i Maryi i tak jak Oni chcę...

Szczególnie proszę Cię o cnotę ... (np. wytrwałości, pobożności i mądrości...)

Chcę poznać Twoją Świętą Wolę, daj mi siłę ją wypełnić.

Proszę o łaskę Ducha Świętego: łaskę wiary, nadziei i miłości na jutrzejszy dzień.

Jezu ufam Tobie!

Królowo Pokoju módl się za nami!
Święty Józefie módl się za nami.
Święty Maksymilianie Mario Kolbe módl się za nami.
Święty o. Pio, módl się za nami.