TRZECI TYDZIEŃ II-GO OKRESU: "POZNANIE JEZUSA CHRYSTUSA"
Przyjdź Duchu Święty, przyjdź przez potężne wstawiennictwo Niepokalanego Serca Maryi, Twojej
umiłowanej Oblubienicy (3x)
AVE, MARIS STELLA
Witaj, Gwiazdo morza,
Wielka Matko Boga,
Panno zawsze czysta,
Bramo niebios błoga.
Ty, coś Gabriela
Słowem przywitana,
Utwierdź nas w pokoju,
Odmień Ewy miano.
Winnych wyzwól z więzów,
Ślepym powróć blaski.
Oddal nasze nędze,
Uproś wszelkie łaski
Okaż, żeś jest Matką,
Wzrusz modłami swymi
Tego, co Twym Synem
Zechciał być na ziemi.
O Dziewico sławna
I pokory wzorze,
Wyzwolonym z winy
Daj nam żyć w pokorze
Daj wieść życie czyste,
Drogę ściel bezpieczną,
Widzieć daj Jezusa,
Mieć w Nim radość wieczną
Bogu Ojcu chwała,
Chrystusowi pienie,
Obu z Duchem Świętym
Jedno uwielbienie. Amen
Temat: Adoracja Najświętszego Sakramentu.
Adoracja jest naszym wyznaniem wiary, wyznaniem naszej ufności, miłości i nadziei, jest naszym dziękczynieniem. Jezus pragnie, abyśmy w każdej chwili żyli świadomością Jego obecności przy nas, abyśmy żyli z Nim jak z Przyjacielem, któremu powierzamy swoje troski z prośbą, aby się nimi zajął, któremu powierzamy swoje radości. Każdy akt adoracji przynosi pokój naszym sercom, leczy ich zranienia, napełnia dusze radością, nadzieją i miłością. Strumienie łask płyną na tych, za którymi wstawiamy się podczas adoracji. Każdy nasz akt adoracji wynagradza Jezusowemu Sercu rany zadane ludzką obojętnością. Matka Boża w wielu objawieniach wzywa do adoracji Najświętszego Sakramentu mówiąc, że zawsze jest obecna, gdy wierni adorują Jezusa.
Z Ewangelii wg Mt 14, 27
"Odwagi! Ja Jestem, nie bójcie się!"
Święty Jan Bosko miał sen, w którym widział statek (Kościół) miotany falami i atakowany przez licznych wrogów. Statek (Kościół) ocalał dzięki zakotwiczeniu między dwoma kolumnami. Na pierwszej stała Maryja a napis na kolumnie brzmiał – "Wspomożenie Wiernych". Na drugiej znajdowała się duża Hostia, a pod nią tablica – "Zbawienie Wierzących". Święty Jan Bosko tak tłumaczył ten sen:
"Okręty wrogów to prześladowania. Nadchodzą dla Kościoła ciężkie czasy. To, co było do tej pory, jest
niczym w porównaniu z tym, co ma nastąpić.
Pozostają jedynie dwa sposoby, aby uratować się z tego zamętu: oddać się Przenajświętszej Pannie
oraz odnowić nabożeństwo do Najświętszej Eucharystii – poprzez adorację oraz częstą Komunię
Świętą."
Pan Jezus tak mówił o adoracji do Mnicha Benedyktyńskiego (fragmenty z książki "In Sinu Jesu"):
"Kiedy jestem w jakimś miejscu adorowany, Moje ukryte działanie w duszach potęguje się w
cudowny sposób. Miejsce to staje się centrum, z którego na świat znajdujący się w niewoli
nienawiści, ciemności i śmierci – emanuje miłość, życie i światło.
Kaplice adoracji nie są jedynie schronieniem dla pobożnych wiernych. Są one pełnymi blasku
ośrodkami intensywnego Boskiego działania, które wychodzi poza mury kaplicy – do domów, szkół
i szpitali, a także do ciemnych i zimnych miejsc, w których dusze zniewalane są przez szatana –
i przenika serca, uzdrawia chorych i nawołuje do powrotu tych, którzy oddalili się ode Mnie.
To właśnie dlatego dzieło nieustannej adoracji – albo choćby dłuższej codziennej adoracji – ma
głęboko apostolski charakter i wyróżnia się nadzwyczajną owocnością.
Modlitwa adoracji nie jest czymś trudnym. Jest pełnym pokoju trwaniem w Mojej obecności,
odpoczywaniem w blasku Mojego Eucharystycznego Serca.
Słowa i myśli, choć czasem pomocne, nie są konieczne. To, czego pragnę od kogoś adorującego Mnie
w duchu i w prawdzie, to serce rozpalone miłością, serce zadowolone z przebywania w Mojej
obecności, ciche i pełne pokoju, pragnące tylko jednego: kochać Mnie i przyjmować Moją miłość.
Łatwe, a zarazem trudne. To Mój osobisty dar dla duszy, która o to prosi. Proś zatem o dar
adoracji.(...)
Każdy moment spędzony w Mojej obecności ma drogocenną wartość. Każda oddana Mi chwila jest
bezcenna w Moich oczach i przyniesie owoc całemu Kościołowi. Nie chodzi o ilość, o spędzanie
długich godzin w Mojej obecności, kiedy obowiązki czyjegoś stanu życia wymagają czegoś innego.
To, czego pragnę, to chwili czystej adoracji i miłości, ofiarowanej Mi przez proste, dziecięce serce.(...)
Zacznij zatem ofiarowywać Mi to, co możesz. Zobaczysz, że będziesz dokładał chwilę do chwili, aż
podarujesz Mi tyle adoracji, ile od ciebie pragnę. Zbyt wiele dusz zniechęca się, gdy usiłują się
modlić.(...) Zbyt wiele dusz próbuje czynić za dużo i kończy nie czyniąc niczego. Lepiej zaczynać od
tego, co małe, powierzając Mi to niewiele i ufając, że przyjmę i pomnożę ku Mojej chwale i chwale
Mojego Ojca."
Pan Jezus mówił o adoracji również do Alicji Lenczewskiej (Świadectwo, 237):
"Nie zawsze trzeba być w kościele, aby Mnie adorować. Pragnę, aby w twoim sercu była nieustanna adoracja. Jestem w nim zawsze i chcę, abyś była tam ze Mną w miłości, radości, w upojeniu(...)"
Modlitwa do Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie (In Sinu Jesu, 10 marca 2012r.)
Mój ukochany Jezu,
Jestem szczęśliwy w Twojej obecności.
Twój psalmista mówił: „Być blisko Boga to moje szczęście”.
Brakuje słów, by opisać co znaczy mieć Ciebie –
Boga z Boga, Światłość ze Światłości,
Boga prawdziwego z Boga prawdziwego –
Tak blisko…
Jesteś ukryty, ale Cię widzę.
Jesteś milczący, ale Cię słyszę.
Jesteś nieruchomy, lecz wychylasz się, by mnie pochwycić
I przyciągnąć do Twojego Serca.
Ten, kto Cię posiada w Sakramencie Miłości,
Posiada wszystko.
Ponieważ tutaj jesteś, niczego mi nie braknie.
Ponieważ tutaj jesteś, niczego nie muszę się lękać.
Ponieważ tutaj jesteś, nie jestem samotny.
Ponieważ tutaj jesteś, całe niebo zstępuje i miriady aniołów
Adorują Ciebie i ofiarują Ci pieśni uwielbienia i chwały.
Ponieważ tutaj jesteś, nie muszę Cię szukać gdziekolwiek indziej.
Ponieważ tutaj jesteś, moja wiara ma Cię w posiadaniu,
Moja nadzieja jest w Tobie zakotwiczona,
A moja miłość obejmuje Cię i nie pozwoli Ci odejść.
Zwróć się do Maryi:
Maryjo, Ty najlepiej i najowocniej adorowałaś i adorujesz Syna Twojego Jezusa. Ty znasz wszystkie
sekrety Jego Serca, Jego pragnienia. Wiem, że pragnieniem Serca Jezusowego jest abym i ja
zakotwiczył/a się przy tej kolumnie zbawienia, jaką jest adoracja Najświętszego Sakramentu. Proszę,
rozpal we mnie to pragnienie i naucz mnie adorować Jezusa tak, jak On tego pragnie i jak Ty to
czyniłaś.
Zaproś Maryję do wszystkich wydarzeń dzisiejszego dnia, do wszystkich twoich obowiązków, rozmów,
spotkań...
Duchu Święty rozpal moją miłość do Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie.
Odmów dziesiątkę różańca świętego
Ojcze nasz...
Zdrowaś Maryjo... (10 x)
Chwała Ojcu...
Aniele Stróżu mój niech razem z Tobą adoruję dziś Jezusa, jeśli nie w kościele, to w swoim sercu.
Amen.
Ewangelia wg Mt 17,1-9
Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam
przemienił się wobec nich: Twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło.
A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: „Panie,
dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i
jeden dla Eliasza”.
Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: „To jest mój Syn
umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie”.
Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli.
A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: „Wstańcie, nie lękajcie się”. Gdy podnieśli oczy, nikogo
nie widzieli, tylko samego Jezusa.
A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im mówiąc: „Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn
Człowieczy zmartwychwstanie”.
Rozważania:
Jezu! Ty jesteś z nami po wszystkie dni, aż do skończenia świata. Dziękuję Ci za te chwile w moim
życiu, kiedy dane mi było doświadczyć Twojej obecności, miłości i piękna. Wierzę głęboko, że i teraz
jesteś bardzo blisko mnie. Wybrałeś mnie, abym był z Tobą i adorował Ciebie w Eucharystii, tak jak
Apostołowie na górze Tabor. Umacniasz mnie na chwile cierpienia, próby i pokus. Już teraz mówisz
mi o zmartwychwstaniu abym nie stracił wiary, nadziei i miłości. Uwielbiam Cię i adoruję, kiedy
przemieniasz się na ołtarzu, przemieniasz mnie! Staję się podobnym/ą do Ciebie.
Jezu! Przemień mnie w duszę, która adoruje Ojca przez Ciebie!
Maryjo! To w Tobie Słowo stało się ciałem. Ty nosiłaś Jezusa w swoim łonie, adorowałaś w żłóbku,
podziwiałaś w tym co mówił i robił, adorowałaś na krzyżu, z radością wielbiłaś w zmartwychwstaniu.
Teraz radujesz się z Nim w niebie. Chcę tak jak TY adorować Go w swoim sercu…..
Rachunek sumienia:
Módl się powoli tymi słowami:
Mój Dobry i Miłosierny Ojcze! Stoję przed Tobą. Wiem, że mnie widzisz i mnie słyszysz. Chcę dzisiaj Ci
powiedzieć: "Wierzę, w Twojego umiłowanego Syna w Którym masz upodobanie. Chcę Go słuchać!”
Duchu Święty! Wołam przyjdź!.
Aniele Stróżu - wierny przyjacielu - prowadź. Amen.
Podziękuj za dobro dzisiejszego dnia.
Dzięki Ci Panie, za dar Eucharystii, za kapłanów, którzy Jej służą, za każdą komunię świętą. Bądź
uwielbiony w moim sercu, w codzienności i monotonii dni, w moich radościach i smutkach.
Wychwalam Ciebie w Maryi, do której mnie prowadzisz....
Dzięki Ci Panie!..
Pomyśl o minionym dniu:
- jak przebiegał ...
- jakie były twoje uczucia, słowa i czyny….
Miłosierny Boże: Wybacz mi, moje braki w miłości do Eucharystii, zaniedbywanie jej, brak
przygotowania duchowego przed i brak dziękczynienia po niej. Przebacz brak skupienia i rozproszenia
...
Żałuję, że ...
Zwróć się do Maryi swoimi słowami:
- podziękuj Jej za to, co już zrobiła dla ciebie
- proś o to, czego się jeszcze spodziewasz i oczekujesz.
"O mój ukochany Jezu, uczyń we mnie i przeze mnie wszystko, co pragniesz we mnie i przeze mnie
uczynić, aby pomimo mojej nędzy, słabości a nawet grzechów moje życie mogło odzwierciedlać
Twoją miłosierną miłość zawsze promieniującą z Twojego oblicza dla braci i sióstr”.
Jezu ufam Tobie!
Królowo Pokoju módl się za nami!
Święty Maksymilianie Mario Kolbe módl się za nami.
Św. Franciszku módl się za nami.
Święty Józefie módl się za nami.